Wczoraj, jako że była niedziela pojechałem trochę pomorsować.
Nie obyło się bez niespodzianek ;D
Już w drodze do Fromborka, gdy zauważyłem Baudę, wiedziałem:
"Dziś tu nie zamorsujemy..."
"Dziś tu nie zamorsujemy..."
| Bauda wylała :) |
Po krótkiej rozmowie ustaliliśmy, ze wyruszamy na jezioro Pierzchalskie.
Tam z kolei zaskoczył nas 30cm lód...
| Pierzchały |
Ale to dla morsów za mało :D
Uzbrojeni w ławkę, krzesełko i dużo dobrego humoru zrobiliśmy przerębel.
Uzbrojeni w ławkę, krzesełko i dużo dobrego humoru zrobiliśmy przerębel.
Po krótkiej rozgrzewce nastąpiło pięć minut dumania w przeręblu.
"Grzegorz: Ale ten czas w przeręblu wolno płynie
Adam: Noo, zupełnie jak na polskim :D"
Adam: Noo, zupełnie jak na polskim :D"
"X: Noo, to on teraz jeszcze bardziej schudnie
Y: Przez żołądek do serca
X: Raczej przez kroplówkę do serca
(X i Y bo nie pamiętam kto co mówił :D )"
Y: Przez żołądek do serca
X: Raczej przez kroplówkę do serca
(X i Y bo nie pamiętam kto co mówił :D )"
"Grzegorz: Rzucił byś to świństwo
Leszek (pali papierosa): Jak skończę to rzucę"
Leszek (pali papierosa): Jak skończę to rzucę"
Potem było "Pożegnanie ferii".
Większość czasu patrzeliśmy jak rzeka wylewa, ale ch*j z tym :D
Następny dzień
Rano
Oczywiście Facebook <33 :D
![]() |
| Przepławka koło stadionu |
I jeszcze taka zagwozdka:
Dlaczego nie produkuje się karmy dla kotów o smaku myszy??
May the Force be with Ya

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz