Poniedziałek - matura z polskiego.
Gratuluję pomysłu temu, kto wydrukował ją pomniejszoną o 50% - baaaaaardzo ułatwiało to pisanie :D
Była dosyć prosta. Najpierw czytanie ze zrozumieniem - o kiczu. Tak jak zawsze praktycznie wszystko szło wyczytać ;) Tekst dosyć zrozumiały, pytania proste.
Wypracowanie:
Były do wyboru dwa tematy. Jeden o roli natury w życiu artysty, na podstawie fragmentów "Na lipę" Kochanowskiego i "Chłopów" Reymonta. Większość osób wybrała ten temat.
Ale nie ja ;P
Ja wybrałem drugi, czyli: Jak się objawia pycha i jakie są jej skutki na podstawia fragmentów "Króla Edypa" Sofoklesa i III cz. "Dziadów" Mickiewicza. Wypracowanie akurat na 250 słów mi się napisało. Myślę (tak, wbrew niektórym faktom, ja jednak myślę ;D ), ze z 50% na pewno będę miał, a jak mniej to co z tego?
Najważniejsza jest matura w maju, gdy zakwitną kasztany ;)
Dziś matura z matematyki.
Pytania dosyć proste, ale dobrze że sprawdziłem potem drugi raz odpowiedzi, bo błędy robiłem naprawdę prostackie :D. No i oczywiście wielomiany. Jak zwykle zapomniałem co i jak :P Na szczęście matematyka była już normalnych rozmiarów. No i takie małe Deja Vu. Chyba pisaliśmy te same zadania na innej próbnej. Albo chociaż część z nich ;)
"Albo ktoś się przyzna, albo anulujemy maturę całej sali"
Tak ;) Ktoś był na tyle sprytny, ze miał włączony telefon i w połowie matury usłyszeliśmy charakterystyczny dzwonek sms-owy :P Ale obyło się bez problemów. Osoba się przyznała i mogliśmy pisać dalej...
Jakie prognozy??
60-70%, ale głowy ani niczego innego nie daję :P
Jutro angielski. O to się najmniej martwię (gra się trochę w gry online :] ). Zresztą angielski zawsze był łatwy... 80% minimum ;)
A w czwartek?
W czwartek idę oddać pół litra siebie dla innych ;) Nie wiem czy się zakwalifikuję, bo biorę leki (które tak szczerze nic nie pomagają... ), ale spróbować warto.
A co mi tam :/

Ah, ta matematyka :D Ogólnie teraz jest o wiele łatwiej niż kiedyś. Korepetycje z matematyki są coraz bardziej powszechne, a w sieci tłumaczą praktycznie każde zadanie. Jest po prostu łatwiej :)
OdpowiedzUsuń